Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele
Walter Lippmann

Sprawa śmierci Adama C. Policjant, który oddał śmiertelny strzał, wrócił do służby.

Sprawa śmierci Adama C. Policjant, który oddał śmiertelny strzał, wrócił do służby.

Starszy sierżant S.L., który śmiertelnie postrzelił Adama C. , wrócił do służby po długotrwałym zwolnieniu lekarskim.

Trwa śledztwo w sprawie śmierci 21-letniego Adama C. Do tragedii doszło 14 listopada 2019 roku przy ul. Wyszyńskiego w Koninie. Podczas próby wylegitymowania, Adam C. zaczął nagle uciekać. Wtedy funkcjonariusz oddał śmiertelny strzał.

Od momentu tragedii, policjant przebywał na zwolnieniu lekarskim, leczył się w szpitalu psychiatrycznym. Po długotrwałym pobycie w zakładzie leczniczym, powrócił do służby. Z informacji oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koninie wynika, że policjant nie pełni służby w konińskiej komendzie. Obecne miejsce pracy jest objęte tajemnicą.
Starszy sierżant S.L. nadal nie został przesłuchany. Niedawno do Prokuratury Regionalnej w Łodzi trafiły opinie biegłych, ale są one ze sobą sprzeczne. Z dwóch wynika, że Adam C. został postrzelony w klatkę piersiową, natomiast z trzeciej, że w plecy.

W sierpniu podczas protestu przeciw przemocy ze strony policji, Artur Czerniejewski, ojciec Adama ostro skrytykował policję:
" Pokażmy Policjantom w mundurach, że nie jest nam obojętne i nie pozwolimy bezkarnie nękać naszych dzieci. Policjant który
postrzelił Adasia  jeszcze nie był przesłuchany, a Policja w mundurach próbuje teraz zniszczyć mi rodzinę, tylko po to, abym siedział cicho. Teraz postrzelili mi mi syna jutro to może być wasze dziecko, nie bądź obojętny."

Komentarze są wyłączone.